piątek, maja 05, 2006

Filtry powietrza

Poczytałem wczoraj troszkę więcej niż do tej pory nt. filtrów powietrza, bo już od pewnego czasu zastanawiałem się nad sensownością założenia stożka, tzn. stożek wstawiłem praktycznie rok temu. Od początku byłem z niego zadowolony, bo dawał bardzo przyjemny dla ucha pomruk. Oczywiście, od początku zauważalna była zmiana w postaci przesunięcia momentu na wyższy zakres obrotów, ale czy w rzeczywistości coś na tym zyskałem?

Tak właśnie zacząłem się zastanawiać po ostatniej przejażdżce autostradą A4. Nie tyle moc mnie zaintrygowała, co poziom hałasu dobiegający spod maski. Przy niższych prędkościach hałas ten był muzyką dla ucha, ale szosując 200km/h trzeba mocno podkręcić muzę żeby było przyjemnie.
Po lekturze artykułów na http://bluebox.zary.com.pl/, któren to sajt znalazłem zupełnie przypadkowo, zacząłem się zastanawiać nad mocą i żywotnością silnika. W końcu mam już 170 tyś przejechane, więc to chyba najwyższa pora pomyśleć czy da się przejechać kolejne tyle.
Postanowiłem przeprowadzić test wydajnościowy na trzech typach filtrów:

1) stożku, na którym do tej pory jeździłem
2) standardowym filtrze powietrza umieszczonym w standardowym boksie,
3) filtrze prosto z USA - K&N - montowanym w oryginalnym boksie, którego stałem się szczesliwym posiadaczem :D


Technicznie rzecz biorąc wszystkie filtry zasysały to samo powietrze, bo znajdowały się prawie w tym samym miejscu i ustawione były w podobnym kierunku, lecz filtr w obudowie standardowej wydaje się mniej ksztusić silnik przy nagłym przyśpieszeniu z niskiego poziomu obrotów. Ale może do rzeczy.

Test polegał na przejechaniu określonego odcinka drogi (TOR PRÓB, od wjazdu do skrzyżowania z TOYOTĄ). Jakieś 500-600 metrów. Obie próby starałem się przeprowadzić w miarę powtarzalnych warunkach. Dla każdego filtru dokonałem dwóch przejazdów torem.
Cały przejazd został nagrany, abym mógł na spokojnie przeanalizować przebieg badania. Jednocześnie na bierząco liczony był czas przejazdu. Oto wyniki jakie udało mi się uzyskać:


Stożek w obudowie:
- czas przejazdu 1: 21,7 sek.
- czas przejazdu 2: 22,2 sek.
prędkosc max. 140 km/h (na tym odcinku oczywiscie)


Standardowy filtr, o duzym przebiegu :)
- czas przejazdu 1: 21,7 sek
- czas przejazdu 2: 21,9 sek
prędkosc max. 140 km/h


K&N 33-2047
- czas przejazdu 1: 21,5 sek
- czas przejazdu 2: 21,3 sek
prędkosc max. 145 km/h




Nie spodziewalem sie takich rezultatow. K&N nie tylko daje lepsze osiagi, ale również sprawia że autko szybciej reaguje na wcisniecie gazu, jest bardziej elastyczne i zachowuje sie jakby wreszcie nie brakowalo mu tlenu w żadnym momencie.

Jestem bardzo zadowolony z zakupu :).



Oto jeden z testów :} ot, dla przetestowania YouTube.com





Co do samych pomiarów, to zdaję sobię sprawę że rzeczywiste parametry mozna sprawdzic jedynie przy pomocy dobrego sprzetu np. na hamowni rolkowej, ale różnice pomiedzy filtrami są na tyle odczuwalne, że mogę spokojnie stwierdzić że K&N jest najlepszym wyborem. Dalsze modyfikacje mają sens przy zastosowaniu PowerRury i stożka K&N, ale uważam że nie będą potrzebne...